Anna Jankowska swoje 90 urodziny miała 20 lipca. Obok najbliższych jubilatkę odwiedził wójt, a także koledzy ze Związku Kombatantów RP. Wszyscy życzyli pani Annie przede wszystkim zdrowia. Nam pani Anna opowiedziała o swoim życiu. Urodziła się w Oporowie. Miała aż dziewięcioro rodzeństwa. Już jako 14 - letnia dziewczynka pracować musiała w polu, a potem w pałacu. Na kilka miesięcy zabrano ją też do Niemiec. Do siebie wróciła dopiero po wojnie. W 1951 roku pani Anna wyszła za mąż. Mąż pracował w Urzędzie Gminy, a później w Gminnej Spółdzielni. Niestety bardzo wcześnie odszedł na zawsze. Pani Anna jest już od 24 lat wdową.
Małżonkowie wychowali trójkę dzieci. Dwoje urodziło się w Oporowie, gdzie wszyscy mieszkali przez prawie 12 lat. Trzecia córka przyszła na świat już w Krzemieniewie. Tutaj państwo Jankowscy kupili dom. Pani Anna mieszka w nim do dziś. Wychowali dzieci, dali im zawody, remontowali dom. Po prostu spokojnie przeżywali swoją codzienność. Dzieci założyły rodziny, a pani Anna doczekała się 8 wnucząt i 13 prawnucząt. Bardzo często odwiedzają babcie. I to są najszczęśliwsze chwile, tym bardziej, że bliscy nie są daleko. Jubilatka mieszka z synem i synową, a w rodzinnym domu wychowały się też wnuki. Dziś i wnuk z rodziną i wnuczka z bliskimi mieszkają też za ścianą. Pani Anna nigdy więc nie jest sama.
O swojej jesieni życia jubilatka mówi, że jest spokojna i szczęśliwa. Nic nie musi już robić. Odpoczywa, ogląda telewizję, czyta. Jak jest ładnie lubi posiedzieć w ogrodzie. Kiedyś razem z Kołem Emerytów i Rencistów jeździła, zwiedzała Polskę. Teraz głównie jest w domu. A o czym marzy? Tylko o zdrowiu i o tym aby jak najdłużej być z bliskimi.