50 LECIE POŻYCIA MAŁŻEŃSKIEGO
Państwo Maria i Jan Wawrzyniakowie obchodzili uroczyście 50 rocznicę zawarcia związku małżeńskiego.Jan Wawrzyniak i jego żona Maria już w grudniu ubiegłego roku zorganizowali dużą rodzinną uroczystość. Pan Jak obchodził wtedy 80. Rocznicę urodzin. A ponieważ do rocznicy ślubu cywilnego brakowało tylko trzy miesiące świętowali też złote gody. W uroczystości wzięli udział najbliższa i dalsza rodzina i znajomi. Były oczywiście upominki, kwiaty i życzenia.
Ale tak naprawdę to 50 rocznicę ślubu państwo Wawrzyniakowie obchodzą 30 marca. Sakramentalne tak powiedzieli sobie rownież w 1968 roku, jednak kilka miesięcy później. Mają zatem okazję, aby dwa razy w roku obchodzić małżeński jubileusz. Przedstawiciele władz gminy odwiedzili jubilatów. Przekazali, przyznane przez Prezydenta RP medale "Za długoletnie pożycie małżeńskie". Złożyli gratulacje i życzenia.
Zarówno pan Jan, jak i pani Maria pochodzą z Pawłowic. W tej wsi spędzili całe swoje życie. Pan Jan pochodzi z licznej rodziny, rodzice wychowali ósemkę dzieci. Po szkole podstawowej poszedł do zawodówki, która funkcjonowała przy leszczyńskiej parowozowni. Zdobył zawód i rozpoczął pracę na kolei. Potem było wojsko w jednostce na Helu, a po kilku latach praca w LZS Pawłowice. Bo pan Jak od dzieciństwa pasjonował się sportem. Jako chłopak próbował swych sił w boksie, ale uprawiał też lekkoatletykę, rzucał dyskiem i kulą. Od zawsze był też kibicem żużla. Do dziś wspomina, jak jeździł z Unią na mecze po Polsce. Później jako mąż i ojciec zabierał na sportowe imprezy także żonę i syna.
A pani Maria miała dwóch braci. Ukończyła liceum w Lesznie, a potem także Studium Rolnicze. Kiedy Pawłowice były gromadą pracowała w Gromadzkiej Radzie Narodowej. Po zmianach administracyjnych przeniosła się do powiatu. Wówczas pracowała w Terenowym Zespole Usług Projektowych. A stamtąd wróciła do Pawłowic, tyle że już do Instytutu. Podobnie jak jej przyszły mąż. Pan Jan bowiem także zdecydował, że będzie pracował na miejscu. Założyli rodzinę, dostali mieszkanie w bloku, pozostali w swojej rodzinnej wsi. A pan Jan ukończył jeszcze zaocznie Technikum Rolnicze w Bojanowie. Takie kwalifikacje potrzebne były do pracy. A kolejno zatrudniony był w fermie drobiu, przy bydle, a najdłużej jako kierownik mieszkalni. Żona pracowała w administracji.
Państwo Wawrzyniakowie wychowali jednego syna. Nie ukrywają, ze od dzieciństwa zainteresowany był historią. Nieraz przy rodzinnym stole rozmawiało się o losach dziadka, wujka, dalszych krewnych. Dyskutowano o powstańcach wielkopolskich, o wojennych drogach niejednego z mieszkańców wsi. Syn zawsze w tych dyskusjach uczestniczył. Jako dorosły napisał na ten temat wiele artykułów i książek. Jest znanym regionalistą i pracownikiem samorządu. Jarosława Wawrzyniaka, syna jubilatów, znają wszyscy we wsi i bardzo wielu mieszkańców powiatu. Aktualnie jest leszczyńskim starostą. A rodziców obdarzył dwoma wnukami. Państwo Wawrzyniakowie mówią, że rodzina jest ich największą radością.
Kiedy zapytaliśmy jubilatów o pasje, czy hobby, pan Jan bez zastanowienia odpowiedział, że gołębie. Mówi, że w jego życiu były niemal zawsze. Od 50 lat jest członkiem Związku Hodowców Gołębi. Ma dziesiątki pucharów i dyplomów za loty swoich gołębi. Ostatni odebrał w zeszłym roku. Z uśmiechem dodaje, że z rąk pana starosty. Dziś hoduje 50 gołębi, ale kiedyś było ich o wiele więcej. Zawsze też hodował króliki, a latem jeździł na rowerze, z żoną uprawia ogródek. Państwo Wawrzyniakowie starają się być aktywni i samodzielni. Na szczęście zdrowie im na to pozwala.
Dziś więc po prostu odpoczywają. Pan Jan przepracował 47 lat, w tym kilka już na emeryturze. Pani Maria była pracownik iem przez 35 lat. Na emeryturę przeszli w tym samym roku. Codzienność mają spokojną. Cieszą się z wizyt bliskich, uczestniczą w życiu wnuczek, wspominają. Teraz czekają na wiosnę i prace w ogrodzie. Potem będą zbiory, zaprawy i znowu jesień. Oby tych wiosennych i jesiennych dni było jak najwięcej. Właśnie tego państwu Wawrzyniakom życzymy. Zdrowia, spokoju, radości z bliskimi i oczywiście kolejnych jubileuszy.