95 ROCZNICA URODZIN
Pani Helena Konieczna z Karchowa obchodziła 95. rocznicę urodzin.Pani Helena Konieczna nie miała łatwego życia. Pochodzi z małego
gospodarstwa w Karchowie, gdzie po ślubie zamieszkała razem z mężem.
Potem była wojna i wywózka do przejściowego obozu, do Łodzi. Tam
zmarła trójka jej malutkich dzieci. Po wojnie wróciła do Karchowa i
rozpoczęła budowę domu. Trochę trwało, zanim przeprowadzili się z
mężem na swoje. Ale udało się. Mąż był krawcem, ona pracowała w domu i
uprawiała kawałek pola. Tu rodziły się dzieci. Razem było ich
dwanaście, ale przeżyło osiem. Niestety, 41 lat temu zmarł mąż pani
Heleny i sama musiała wychować całą gromadkę. A nie było łatwo, bo ani
prądu, ani pralki, ani żadnych udogodnień nikt nie miał. Wszystko
robiło się ręcznie.
Pani Helena skończyła właśnie 95 lat. Mieszka w Karchowie z córką
Salomeą i zięciem Andrzejem. Razem z nimi jest też dwójka dorosłych
wnuków. Wszyscy więc opiekują się mamą i babcią i dbają, by niczego
jej nie brakowało. A pani Helena jeszcze jesienią ubiegłego roku
jeździła na rowerze. Teraz sił jej nieco zabrakło, ale ciągle
interesuje się wszystkim - o czym mówią w telewizji, czyta gazety,
chce wiedzieć, co robią dzieci i wnuki. I właściwie wszystko zjada,
nie lubi tylko mleka. Kiedy odwiedziliśmy ją w dniu urodzin, chętnie
częstowała nas tortem i powiedziała, że ma 22 wnucząt i 18 prawnucząt.
Życzecznia składali pani Helenie nie tylko bliscy. Z kwiatami i
prezentem przyjechał przewodniczący Rady i wójt.