70. ROCZNICA II WOJNY ŚWIATOWEJ
Czy naprawdę żyją w pamięci parafian Pawłowic?3 maja 1991 r. uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową na ścianie kościoła w Pawłowicach „Ku czci poległych i zaginionych w kampanii wrześniowej 1939 r.”. Tablicę poświęcił ks. proboszcz Józef Drzymała. W uroczystości wzięli udział ostatni żyjący uczestnicy walk w 1939 r.: Jan Adamczak z Pawłowic oraz Marek Kaliski i Józef Dombrowski z Kociug. Na tablicy umieszczono 17 nazwisk mieszkańców Pawłowic, Robczyska i Kociug. Niestety tablica zawiera błędy i braki, które należy sprostować.
Przede wszystkim nietrafny jest tytuł tablicy, ograniczający zakres strat osobowych parafii jedynie do kampanii wrześniowej. Już z samego wykazu nazwisk wynika, że umieszczono tam niekonsekwentnie również 5 osób zamordowanych w czasie okupacji, których śmierć nie miała żadnego związku z kampanią wrześniową. Wydaje się być bardziej słuszne oddanie czci wszystkim ofiarom II wojny św., również pomordowanym w różnych okolicznościach przez hitlerowskiego okupanta oraz cywilom zabitym przypadkowo podczas działań wojennych. Jeśli przyjąć taką koncepcję, to tytuł tablicy powinien brzmieć: „Ku czci poległych, zaginionych i zamordowanych w czasie II wojny światowej 1939-1945”, a do kompletności listy trzeba dodać kilka osób: Bernarda Jankowiaka, Kazimierza Kowalskiego, Walentego Kramarczyka, Maksymiliana Majdańskiego i Pelagię Paszkowiak.
By uporządkować i ostatecznie ustalić ofiary II wojny św. z parafii pawłowickiej, przypomnijmy poszczególne osoby. Liczymy przy tym, że ich rodziny dysponują jeszcze dodatkowymi informacjami i dokumentami, które zostaną udostępnione czytelnikom „Życia”. Liczymy również na to, że podobne wykazy powstaną w odniesieniu do innych miejscowości gminy.
Do jednej grupy musimy zaliczyć żołnierzy poległych, zaginionych i zmarłych z ran w wyniku kampanii wrześniowej 1939 r.
Pamiętajmy przy tym, że spośród około 70 tysięcy poległych w tym czasie polskich żołnierzy, mniej niż połowa posiada imiennie oznaczone groby. Pozostali spoczywają jako „nieznani”. Spośród zidentyfikowanych, w kwaterze wojennej na cmentarzu w Rybnie w powiecie sochaczewskim spoczywa Jan Baryga (a nie „Boryga” jak napisano na tablicy). Natomiast na cmentarzu w Granicy koło Kampinosu pochowany jest Józef Jaraczewski.
Jan BARYGA urodził się 26 maja 1908 r. w Łoniewie. Był synem Franciszka i Marianny zd. Fabjańczyk. Do 1938 r. mieszkał w Łoniewie, w listopadzie 1938 r. ożenił się z Wandą Woźniak i zamieszkał w Pawłowicach. Zmobilizowany w 1939 r. w stopniu szeregowca do 55 pułku piechoty w Lesznie. Poległ w bitwie nad Bzurą 17 września 1939 r. w miejscowości Konstantynów koło Rybna. Dzieci nie miał. Wdowa po nim wyszła po wojnie powtórnie za mąż za Jana Stróżyńskiego. Ich syn Odon Stróżyński bezskutecznie poszukiwał grobu pierwszego męża matki.
Józef JARACZEWSKI urodził się 9 grudnia 1919 r. w Pawłowicach. Był synem rolnika Jana i Apolonii zd. Patelka. Był kawalerem. Do wojska zgłosił się ochotniczo. Służbę wojskową odbywał w szwadronie karabinów maszynowych 17 pułku ułanów w Lesznie. Ze szwadronem w stopniu starszego ułana wyruszył na wojnę. Poległ podczas przebijania się przez Puszczę Kampinoską do Warszawy, prawdopodobnie 16 września 1939 r. w czasie bitwy w rejonie miejscowości Cisowe-Zamość-leśniczówka Dembowskie. Za okazane męstwo odznaczony został Krzyżem Walecznych i awansowany do stopnia kaprala. Rodzina długo nie znała miejsca jego pochówku. Miejsca tego nie znał również jego towarzysz broni i kolega z Pawłowic Władysław Patelka. Dopiero w latach 80-tych, podczas jednej z wycieczek zakładowych i zwiedzania cmentarza w Granicy, grób zauważył działacz ZBoWiD-u Józef Sobkowiak.
W przypadku kolejnych trzech żołnierzy, brak szczegółowych danych w ewidencjach cmentarzy nie pozwala jednoznacznie potwierdzić, że są to mieszkańcy parafii pawłowickiej:
Czesław CHUDZIŃSKI urodzony 19 lipca 1911 r. w Kociugach, syn Franciszka i Franciszki zd. Walkowiak. Jego brat Walenty był przez wiele lat sołtysem w Kociugach. Polegli o tym imieniu nazwisku spoczywają na cmentarzach: w Juliopolu (powiat sochaczewski) oraz na Powązkach w Warszawie.
Franciszek CISZAK urodzony 11 września 1912 r. w Kociugach, syn Jakuba (poległego podczas I wojny św.) i Małgorzaty zd. Rybińskiej. Był kawalerem. Żołnierz o tym imieniu nazwisku poległ 20 września 1939 r. w Laskach koło Warszawy i tam został pochowany. Tego dnia w Laskach walczyły przebijające się do Warszawy oddziały Wielkopolskiej Brygady Kawalerii. Dzień wcześniej stoczył tam bitwę 17 pułk ułanów z Leszna.
Jan PRZYBYŁ urodzony 21 grudnia 1916 r. w Pawłowicach. Syn rolnika Jana i Antoniny zd. Dopierała. W chwili wybuchu wojny był w służbie czynnej. Artylerzysta - kanonier o tym imieniu i nazwisku, poległy we wrześniu 1939 r., pochowany jest w Łęczycy.
W przypadku następnego żołnierza Józefa Galona z Kociug, choć znane jest miejsce jego śmierci, można stwierdzić, że ustalenie miejsca pochówku jest niemożliwe. Dzięki wyjątkowej dociekliwości jego syna Stanisława, znamy dokładnie okoliczności śmierci i pochówku J. Galona.
Józef GALON urodził się 16 lutego 1902 r. w Pawłowicach jako syn robotnika stajennego Józefa i Katarzyny zd. Skrzypczak. Rodzina mieszkała później krótko w Oporówku, następnie w Kociugach. Służbę wojskową odbywał w latach 1923-1925 w 7 pułku artylerii ciężkiej w Poznaniu na Sołaczu. Od 1927 r. był żonaty z Barbarą Dudziak, z którą miał dzieci: Mariannę (ur. 1928), Bronisławę (ur. 1933) i Stanisława (ur. 1935). Pracował jako robotnik rolny w majątku Kociugi. Jako rezerwista zmobilizowany został w końcu sierpnia 1939 r. do 6 pułku artylerii ciężkiej we Lwowie (razem m. in. z Janem Rozwalką z Kociug). Został lekko ranny, prawdopodobnie podczas transportu koleją I dywizjonu 6 pac w dniu 7 września 1939 r. w rejonie Lwów – Sądowa Wisznia. Transportem sanitarnym odesłany do Lwowa, w drodze ponownie ranny podczas bombardowania. Umieszczono go w szpitalu polowym nr 604 we Lwowie przy ul. Kurkowej 31, gdzie zmarł 9 września 1939 r. na korytarzu, w oczekiwaniu na operację. Jak wynika z informacji zebranych od okolicznych mieszkańców przez jego syna Stanisława, zmarłych w szpitalu chowano na pobliskim podwórzu. Po wkroczeniu do Lwowa Rosjan, ciała ekshumowano i pochowano w nieznanym i nie oznaczonym miejscu, zapewne w lasach pod Lwowem.
Szczegółów dotyczących śmierci i pochówku pozostałych poległych w 1939 r. żołnierzy nie udało się ustalić. Byli to:
Franciszek BLADOCHA urodzony 9 marca 1918 r. w Pawłowicach. Syn rolnika Antoniego i Józefy zd. Klich. Był kawalerem. Był jednym z pierwszych pawłowickich strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej.
Antoni BLADOCHA, brat ww. Franciszka, urodzony w Pawłowicach 14 stycznia 1916 r., również kawaler. W chwili wybuchu wojny był w służbie czynnej w 55 pułku piechoty – III baon w Rawiczu.
Stanisław BIEDRZYŃSKI urodzony 22 września 1916 r. w Kociugach i tam mieszkał. Syn Antoniego i Julianny zd. Kaczmarek. Na tablicy błędnie podano imię: „Jan”.
Bernard KUBIAK urodzony 21 lipca 1913 r. w Pawłowicach. Był synem Ludwika i Katarzyny zd. Patelka. Jako rezerwista zmobilizowany został w połowie sierpnia 1939 r. do 56 pułku piechoty w Krotoszynie. Odtąd ślad po nim zaginął. Po wojnie rodzinie nie udało się ustalić jego dalszych losów. W akcie zgonu sporządzonym w 1947 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego w Krzemieniewie nie podano ani daty ani miejsca śmierci. Od 1936 r. był żonaty z Marianną zd. Osięgłowską. Miał jedynego syna Mariana, urodzonego 27 lipca 1939 r. W 1948 r. wdowa wyszła powtórnie za mąż za brata Bernarda.
Józef PRAŁAT urodzony 29 lutego 1904 r. w Łoniewie. Syn Józefa i Józefy zd. Szyszkowiak. W 1928 r. ożenił się z Franciszką Chudzińską z Kociug, tam zamieszkał i prowadził gospodarstwo rolne. Miał córki: Martę (ur. 1929), Helenę (ur. 1932) i Władysławę (ur. 1934) oraz syna Tadeusza, który urodził się 24 marca 1940 r., już po jego śmierci. Według aktu zgonu nr 12 z 1948 r. sporządzonego w USC Krzemieniewo, zmarł 15 września 1939 r., miejsca zgonu nie podano.
W wyniku ciężkich ran odniesionych na wojnie zmarł Wincenty MATUSZEWSKI urodzony 15 lipca 1914 r. w Pawłowicach. Był synem Stanisława (poległego w czasie I wojny św.) i Marianny zd. Rybakowskiej. Był kawalerem. Służbę wojskową odbywał w 55 pułku piechoty w Lesznie. Miał stopień kaprala. Podczas kampanii wrześniowej został ciężko ranny w głowę. Zmarł w szpitalu w Poniecu, pochowany został na cmentarzu w Pawłowicach. Jego nagrobek został kilka lat temu rozebrany, po pochowaniu w tym samym grobie innych osób.
Druga grupa wymienionych na tablicy to osoby, które straciły życie w różnych okolicznościach w czasie okupacji hitlerowskiej.
Franciszek CUGIER urodzony 24 listopada 1883 r. Syn Wojciecha i Józefy zd. Walkowiak. W 1906 r. ożenił się z Agnieszką zd. Borowiak (zmarła w 1911 r.), od 1912 r. był żonaty ze Stanisławą zd. Rozwalka. Z zawodu był murarzem. Był inwalidą z I wojny św. Pełnił funkcję prezesa koła Związku Inwalidów Wojennych w Pawłowicach. Aresztowany za nielegalny ubój świni. Zmarł, bądź też został zamordowany w dniu 12 października 1942 r. w więzieniu w Grodzisku Wlkp.
Zygmunt JAKUBOWSKI urodzony 30 kwietnia 1913 r. w Pawłowicach, syn rolnika Michała i Heleny zd. Skórzewskiej. Był kawalerem. Przed wojną był studentem. Według niepotwierdzonych informacji, niemiecka cenzura przechwyciła jego list do kolegi w Dobrejmyśli, w którym niepochlebnie wyrażał się o hitlerowcach. W wyniku tego został aresztowany i ślad po nim zaginął. Można przypuszczać, że został przez hitlerowców zamordowany.
Ludwik NOWAK urodził się 21 sierpnia 1899 r. w Gostyniu. Był synem Jana i Józefy zd. Niedziela. Wraz z rodziną mieszkał w Osiecznej. Brał udział w powstaniu wielkopolskim. 9 stycznia 1919 r. wstąpił do oddziału powstańczego w Osiecznej. Przydzielony został do kompanii W. Andrzejewskiego, później do 8 kompanii 6 Pułku Strzelców Wlkp. Walczył pod Lesznem, Boguszynem, Bukówcem i Krzyckiem. Przeszedł szlak bojowy 60 pułku piechoty w wojnie 1920 r. Po przeniesieniu do rezerwy mieszkał w Koronowie pow. Gostyń. Po ślubie z Marianną Ślęzak w 1924 r. zamieszkał w Robczysku pow. Leszno. Miał trzech synów: Walentego (ur. 1926), Jana (ur. 1928) i Józefa (ur. 1937). W 1939 r. w stopniu szeregowca został zmobilizowany do 7 baonu saperów. Brał udział w kampanii wrześniowej. 22 września 1939 r. pod Warszawą dostał się do niewoli niemieckiej. Był więziony w Lesznie (w koszarach przy obecnej ul. Estkowskiego), gdzie odwiedziła go żona z synem Janem. Później został wywieziony do Niemiec, przebywał w Stalagu III B Fürstenberg. 20 lipca 1940 r. zwolniony z obozu jenieckiego i przydzielony na roboty przymusowe do miejscowości Manschum koło miasta Kelm, skąd jeszcze w 1943 r. przysyłał listy. Gdy przestał odpowiadać na korespondencję od żony, ta zgłosiła to na posterunek Policji w Rydzynie. Po krótkim czasie otrzymała informację, że mąż nie żyje. Po kolejnej interwencji z Niemiec przyszła paczka z jego rzeczami osobistymi i akt zgonu. Rodzina nie dowiedziała się w jakich zmarł okolicznościach. Według aktu zgonu sporządzonego w 1948 r. w USC Rydzyna, L. Nowak zmarł 14 lipca 1943 r. Miejsca zgonu nie podano.
Jan PASZKOWIAK urodzony 1 października 1889 r. Był synem Franciszka i Katarzyny zd. Chudzińskiej. Mieszkał w Kociugach. Prawdopodobnie był upośledzony psychicznie. Pracował w Kociugach jako robotnik rolny u Niemca Christiana Nickela. Ten poskarżył się na niego niemieckiemu sołtysowi Heiderowi, który z kolei w dniu 29 sierpnia 1944 r. wydał Paszkowiaka w ręce SS w Drobninie. Tam ślad po nim zaginął – podobno został rozstrzelany w pobliskich lasach.
Jan WOŹNIAK urodzony w 1912 r. Syn Józefa i Cecylii zd. Ząbkiewicz. Był kawalerem. Krótko przed wojną miał wypadek (spadł z wozu i doznał urazu głowy). Od tego czasu leczył się w Szpitalu Psychiatrycznym w Kościanie. Tam został zamordowany podczas likwidacji szpitala w styczniu 1940 r.
Kolejnymi ofiarami zbrodni hitlerowskich okupantów, których nie wymieniono na tablicy byli:
Walenty KRAMARCZYK urodzony 12 stycznia 1891 r. w Skokach, pow. Biała. Syn Tomasza i Barbary zd. Krzan. W 1935 r. przyprowadził się do Pawłowic z Górnego Śląska. Pracował jako robotnik, jego żona Wiktoria zd. Szewczykowska (primo voto Bubak) była akuszerką (położną). W czasie okupacji mieszkał wraz z żoną na gospodarstwie Zofii Galon. Według relacji Heleny Czapula (córki Zofii Galon), został aresztowany za nieprzychylną w stosunku do hitlerowców wypowiedź, podsłuchaną przez Niemca, który przyjechał po jego żonę–akuszerkę do porodu. Kramarczyk miał powiedzieć żonie, że nie ma się spieszyć do odebrania porodu, bo kolejny Niemiec jest niepotrzebny. Po aresztowaniu ślad po nim zaginął, prawdopodobnie został zamordowany w obozie koncentracyjnym.
Maksymilian MAGDAŃSKI urodzony 8 września 1903 r. w Przygodzicach pow. Ostrów Wlkp. Syn Kazimierza i Marii zd. Wodniakowskiej. Był bratem kierownika młyna w Pawłowicach, u którego mieszkał od lipca 1939 r. Wydany władzom niemieckim przez sołtysa Heidera, został aresztowany i 31 października 1941 r. stracony na gilotynie w Poznaniu w więzieniu przy ul. Młyńskiej.
Pelagia PASZKOWIAK urodzona 16 marca 1906 r. w Kociugach. Pacjentka Zakładu Św. Józefa w Osiecznej (był to wówczas zakład opiekuńczy dla kobiet nieuleczalnie chorych oraz fizycznie i psychicznie opóźnionych w rozwoju. 24 lutego 1940 r. wszystkie 49 pacjentki Zakładu przewieziono samochodem ciężarowym do Kościana, gdzie na dziedzińcu Szpitala Psychiatrycznego przeładowano do specjalnie przygotowanych samochodów – komór gazowych. Kobiety zostały zagazowane spalinami podczas jazdy do lasu Jarogniewice – Głuchowo, tam pochowano zwłoki. By zatrzeć ślady zbrodni, wiosną 1944 r. hitlerowcy wykopali i spalili zwłoki, prochy wymieszano z ziemią i rozrzucono po lesie.
Ponadto przypadkowymi ofiarami działań wojennych byli nie wymienieni na tablicy:
Bernard JANKOWIAK syn Jana i Barbary zd. Skrzypczak z Pawłowic. Wywieziony na roboty przymusowe do Christianstadt (razem m. in. z Władysławem Patelką i Konradem Malinowskim z Pawłowic). Zginął w czasie bombardowania fabryki uzbrojenia, w której pracował.
Kazimierz KOWALSKI urodzony w 1919 r. w Rawiczu. Syn dróżnika Marcina i Anny zd. Dudziak. Z zawodu betoniarz. 21 maja 1944 r. w Pawłowicach wziął tajny ślub z Weroniką zd. Machowiak. Kowalski był wtedy poszukiwany przez Niemców i musiał się ukrywać. Zginął od pocisku z radzieckiego czołgu w dniu wyzwolenia Pawłowic 28 stycznia 1945 r. o godz. 8 rano, gdy ze strychu swojego domu na przejeździe kolejowym w kierunku Nowej Wsi, przez lornetkę obserwował wkraczających Rosjan, którzy to zauważyli i wzięli go za Niemca.
Tajemnicę stanowią okoliczności śmierci jeszcze jednego mieszkańca Pawłowic, a właściwie położonej w pobliżu leśniczówki. Feliks KURKIEWICZ urodzony w 21 maja 1925 r. w Pawłowicach. Był synem leśniczego Stanisława i Gertrudy zd. Thiele. Rodzina mieszkała w nieistniejącej dziś leśniczówce w pobliżu szosy Leszno – Gostyń. Ze względu na niemiecką narodowość matki, cała rodzina została wciągnięta na tzw. Volkslistę. Pomimo tego pomagali Polakom. Jednak było to powodem powołania Feliksa do Wehrmachtu. Według jednej wersji zginął na froncie jako żołnierz armii niemieckiej. Według innych przekazów, podczas jego pobytu na urlopie, ktoś podsłuchał jego wypowiedzi nieprzychylne w stosunku do Niemców i doniósł o tym władzom hitlerowskim. Po powrocie do swojej jednostki miał zostać aresztowany, a następnie rozstrzelany.
Zdjęcie grupowe:
Ostatni żyjący kombatanci podczas uroczystości odsłonięcia tablicy. Od lewej; Jan Rozwalka (1926-1995), Jan Adamczak (1914-1993), Stanisław Wójta (1926-2009), Stanisław Matuszewski(1924-2009), Kazimierz Hypki (1925-1995), Halina Siemiec (1925-2006), Marek Kaliski (1908-1996), Józef Chudziński (1924-2007), Antoni Matuszewski (1925-2000), Józef Sobkowiak (1926-1997), Wacław Katarzyński (1923-1999) – stoi wyżej, Józef Dombrowski (1912-1997).